
Kraków #1 – Las Wolski i Bieg Trzech Kopców
Podobno spontaniczne decyzje są niekiedy najlepsze. Za tydzień się okaże 😉 Myślami wracam do czasów, kiedy po całym dniu na Pustyni Błędowskiej i zaciekłych potyczkach paintballowych, wróciłam do akademika zmęczona, brudna i szczęśliwa jak dziecko.

Dwa tygodnie temu byliśmy z MateuszKu w Górach Stołowych i znaleźliśmy się na szlaku, którym prowadziła trasa biegu na 85 km. Przebiegliśmy maleńki fragment i uznaliśmy, że fajnie byłoby się kiedyś zapisać na jakieś wydarzenie biegowe. Po weekendzie wyszukałam najbliższe zawody w Krakowie i padło na Bieg Trzech Kopców (klik!), który odbędzie się 3 października. Nie zastanawiając się długo, zapisałam się na pierwsze w życiu zawody o dystansie dłuższym niż 3 km. Klamka zapadła i za tydzień wezmę udział w biegu górskim, który jako jedyny w Polsce wiedzie przez centrum dużego miasta. 13-kilometrowa trasa poprowadzi uczestników od Kopca Kraka, przez Kopiec Kościuszki, aż na Kopiec Piłsudskiego.

Nigdy wcześniej nie biegałam regularnie, a teraz nie mogę się doczekać na kolejny trening. W Krakowie nastała jesień, pod stopami szeleszczą liście opadające z drzew, a ciepłe światła latarni oświetlają brukowane uliczki. Po pracy wskakuję w adidasy i pędzę na Bulwary Wiślane skąpane w barwach zachodzącego słonka. Potem Salwator i Aleja Waszyngtona, wyjątkowo romantyczna w jesiennej odsłonie. Cieszę się widoczkami, zapachem odchodzącego lata, dodającą energii muzyką i powziętą decyzją.

Rok temu w lipcu odwiedziła nas Gosia i razem z Agą wspólnie spacerowałyśmy po Lesie Wolskim, a Mateusz robił zdjęcia. Tymi ścieżkami wkrótce poprowadzi Bieg Trzech Kopców, o którym wówczas nie wiedziałam, że odbywa się cyklicznie w Krakowie.

Dziś raz jeszcze przeglądam zdjęcia i cieszę się, że w 2021 trasę tą „odkryję” na nowo. Zaskakujące, że tym razem wystarczyły kolorowe chorągiewki powiewające na szlaku w Górach Stołowych, by zrobić krok dalej i zapisać się na bieg górski. Być może złapię bakcyla i kiedyś zdobędę się na maraton, a tymczasem zapraszam do kibicowania wszystkim zawodnikom 3 października 🙂

Zdjęcia: Mateusz Kucharz (klik!)