Gruzja

Zrobieni w konia…przez pół-dzikiego konia – przebiegłe ogiery z Udabno

Szamil, wesoły starszy Gruzin, siodła dwa pół-dzikie ogiery, leniwie zamiatające ogonami przy płocie jego posesji. Gestykulując, dynamicznie tłumaczy, że nie udało się pojmać trzeciej bestii, nie ma co wytrzeszczać oczu, są pół-dzikie. Nie powinniśmy się też dziwić, że pojedziemy sami, przecież jazda konno nie jest trudna, to tak jak codzienna jazda na rowerze – Szamil robi nam szybki kurs. Lejce w prawo, lejce w lewo, lejce do siebie i klepnięcie w zadek, czyli gaz. Gruzja nie przestaje nas, pedantycznych Europejczyków ze świata norm i regulaminów bezpieczeństwa, zaskakiwać.

Gruzja

Wynajem samochodu w Gruzji – Łada Niva, Mitsubishi Pajero i Mitsubishi Delica – nasz gruziński tryptyk

Trzech Panów Majstrów siedzi na ławeczce w cieniu, obserwując leniwie czwartego, gmerającego w wnętrznościach nieco pokiereszowanego Mitsubishi. Na nasz widok wskazują palcem taras i solidne drzwi – “Boss” – podpowiadają. Wspinamy się po schodach i pukamy…